Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Dalesze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności

Zamknij

15 - 24/06/2018

Od wczoraj możecie nas znaleźć w „Dużym Formacie”! Potomkowie wykluczonych walczą o domy to reportaż Marty Kaźmierskiej na temat programów rezydencyjnych organizowanych w ramach Generatora Malta.

Nad inicjatywą Dom sarmacki pracują Kamila Wolszczak i Marcin Zalewski. 3 x Happy End to nazwa projektu Karoliny Włodek i Adama Martyniaka, a Zagrajmy w tysiące – Arka Pasożyta i Michała Mioduszewskiego.

(...) Artyści Kamila Wolszczak i Marcin Zalewski w domu Sabiny i Jana – na prośbę festiwalu teatralnego Malta – otworzyli z mieszkańcami muzeum Dom Sarmacki, które stworzyli z opowieści sąsiadów, zdjęć, rodzinnych pamiątek. Integrować nikogo nie muszą, bo na osiedlu wszyscy się znają. Projekt ma przypominać o idei sprzed 70 lat – uniwersalnej potrzebie posiadania własnego domu.

Kamila Wolszczak: – W tym pędzie potrzeb na większe mieszkania ten mały domek może przypominać, że za tym osiedlem stoi przepiękna historia, bardzo idealistyczna. I że dziś są tu ludzie, którym bardzo na tym miejscu zależy.

Do projektu artyści zaprosili dzieci z osiedlowej szkoły, które napisały pocztówki do uczniów z Rio de Janeiro. Ci odeślą im obrazki ze swojego podwórka. – Nie chcemy się zamykać tylko na swój rewir – wyjaśnia Wolszczak.

– Kiedy robiliśmy wstępne rozpoznanie terenu, odkryliśmy, że niedaleko osiedla przy Sarmackiej jest fort – opowiada Marcin Zalewski. – Na Google Maps można znaleźć taki śmieszny znaczek, że to jest obiekt historyczny, choć tak na pierwszy rzut oka ten fort jest miejscem mało atrakcyjnym, zapuszczonym. Pomyśleliśmy, że fajnie by było, gdyby znalazła się jakaś informacja, że obok istnieje osiedle, które też ma wielki historyczny walor.

(...) O przedwojennym Osiedlu ks. Ignacego Skorupki na poznańskim Górczynie mówi się, że miało służyć górnikom, którzy wracali do Poznania z Anglii.

– Wszyscy tam mieszkają na ul. Górniczej, pod numerem dwa przez ileś – mówi Michał Mioduszewski, który razem z Arkiem Pasożytem dostali 2 tys. zł od festiwalu teatralnego Malta, by na osiedlu Skorupki zrealizować „coś”.

(...) Pasożyt: – Kiedy rozwiąże się problemy socjalne, ludzie się od siebie oddalają. Zwłaszcza że tu nie ma sklepu ani świetlicy. Osoby, które mieszkają obok siebie nawet od kilkunastu lat, mogą się nie znać.

Co może ludzi na nowo połączyć? Doszli do wniosku, że pieniądze. Bo wszyscy nimi obracamy. Lepiej lub gorzej. A w sztuce można się nimi posługiwać jak pędzlem czy dłutem.

Ustalili z mieszkańcami, że mają 2 tys. zł i chcą się z nimi naradzić, jak to spożytkować. Można pomnożyć albo wydać. Wspólnie.

Cały artykuł można przeczytać TUTAJ.